wtorek, 4 czerwca 2013

patyczki brzozowe...

... czyli kolejna rzecz "hendmejd".


Z brzozowych gałęzi powycinałem w miarę równe kawałki


I zrobiłem coś takiego:




Loli raczej nie przypadnie to do gustu, służy bardziej jako ozdoba. Ale myszy (które będę mieć po wakacjach) na pewno będą zadowolone.

PS. Patyczki z pierwszego zdjęcia nie zostały użyte do budowy, wieżyczkę zrobiłem z innnych patyczków już wcześniej ;)

4 komentarze: